
Dzień świętego Krzysztofa patrona kierowców to szczególna data w naszym kalendarzu. W tym roku obchodziliśmy go trochę wcześniej, bo w niedzielę poprzedzającą kalendarzową datę Dnia Bezpiecznego Kierowcy. Jak co roku zaczęliśmy od uczestnictwa w mszy świętej w Kościele Garnizonowym w Radomiu, po której odbyło się święcenie samochodów, motocykli i rowerów. Towarzyszyli nam Sprężyści, Radomskie Składaki oraz właściciele pojazdów, którzy tak jak my przybyli tego dnia na mszę święta. Idąc wzorem zeszłorocznego święta kierowców postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę, rok temu naszym celem były Królewskie Źródła, o tym gdzie się wybierzemy tym razem zadecydowaliśmy po krótkiej naradzie.





Wybór padł na zalew w Janowicach. Każdy dostał 40 minut na przygotowanie się do wyjazdu, zabranie grilla, czegoś do jedzenia i stroju „plażowego”. Wyruszyliśmy około 12.30 żeby dotrzeć na miejsce po godzinie podróży. Udział w naszym wypadzie wzięło 8 aut i jeden zabytkowy motocykl – Dniepr. Szybko znaleźliśmy swoje miejsca na plaży, wrzuciliśmy kiełbaski na grilla, a co bardziej odważni wskoczyli do wody, która zaskoczyła nas wyjątkowo wysoką temperaturą. Na pewno tak ciepłej wody nie uświadczycie nad polskim morzem 🙂 Atmosfera była tak pozytywna, że uśmiech nie schodził nam z twarzy, co chwilę ktoś zarzucał żartem, byliśmy chyba najbardziej rozbawioną ekipą na plaży.




Po kilku godzinach nad wodą w doborowej ekipie postanowiliśmy wyruszyć dalej. Ktoś rzucił hasło – może na lody do Kazimierza, ale jak do Kazimierza to koniecznie z Janowca promem przez Wisłę. Jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy. Do Janowca mieliśmy tylko 5 kilometrów, więc podróż była w miarę szybka. Na miejscu mała kolejka i świetna wiadomość. Na prom mogło wjechać za jednym razem 8 aut, czyli tyle ile wybrało się na naszą wycieczkę. Miejsce dla Dniepra też się znalazło, więc mieliśmy cały prom dla siebie. Prawdziwie klasyczna przeprawa przez Wisłę.












Znalezienie tego dnia miejsca parkingowego w centrum Kazimierza graniczyło z cudem. Zatrzymaliśmy się kilka minut pieszej drogi od centrum i zgodnie z planami udaliśmy się na lody. Na rynku spotkaliśmy dwa Ople Rekordy zaparkowane przed jedną z kamienic. Zdecydowaliśmy się jeszcze na Powolny Objazd Miasta, czyli POM po Kazimierzu, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i ruszyliśmy w podróż powrotną do Radomia.







Wracając stanęliśmy jeszcze na wspólną kolację podczas której snuliśmy plany na kolejne wycieczki. To był bardzo udany dzień, w świetnej ekipie, w towarzystwie zabytkowej motoryzacji. Tak naładowani pozytywną energią wkroczyliśmy w nowy tydzień oczekując na nasze kolejne imprezy !!!
W najbliższy weekend 6-7 sierpnia zapraszamy do Chlewisk na XV Święto Żelaza i Stali, wyruszamy już w sobotę żeby zintegrować się przy ognisku. Będzie z nami Grupa Militarna Pilica, szykuje się kolejny udany wypad w klasycznej ekipie.
fot. Radomskie Składaki
fot. Krzysztof Raczyński